Judy Permehill
szesnaście lat
"Życie jest pięknym kłamstwem. Śmierć okrutną prawdą. To nie moja wina, wszelkie reklamacje składaj do mojego tatuśka."
Rodzice: Charlotte Permehill i Tanatos
Wygląd: Wyobraźcie sobie śmierć-kobietę. Nie, nie
chodzi tu o starą, pomarszczoną kostuchę w wystrzępionej pelerynie z kosą. Nie.
Śmierć jest elegancka, arystokratyczna, wyniosła i opanowana w swoim wyrazie.
Tak właśnie wygląda Judy. Jest urokliwą dziewczyną o brązowych oczach i dość sporych
ustach. Tak jak reszta rodzeństwa ma naturalnie kruczoczarne włosy, które przefarbowała na siwo. Może nie jest piękna, jednak jej urok polega na bijącej od niej aury
powagi. Blada, zwykle ubiera się minimalistycznie- nie nosi biżuterii, wciąga
na siebie ciemne spodnie, swetry lub modne koszule. Jest średniego wzrostu i
szczupła.
"- Victoria, cieszę się, że czujesz się już lepiej,
martwiłyśmy się o twój stan, kiedy Peter i Nicolas zabrali cię do szpitala.
- Nieepraawdaaa…- wtrąciła śpiewająco Judy, uśmiechając
się litościwie. Wyglądała na zmęczoną tym, że cały czas musi poprawiać
przyjaciółkę.- Żadna z nas się nie martwiła."
Charakter: Nie jest energiczną osobą. Raczej opanowaną,
cichą, ale nie mylić z nieśmiałą! O nie, Judy jest konkretna, bezpośrednia i
uparta. Nie boi się powiedzieć swoich myśli na głos, ani nie ma problemu z
obrażaniem innych. Oczywiście nie robi tego celowo- po prostu kiedy coś widzi,
mówi to. I nie rozmyśla długo nad efektem słów. Nie traci czasu na
martwienie się i obrażanie. Rzadko się uśmiecha, jest jak śmierć, królowa
śniegu i nocna zjawa w jednym. Po obozie sunie razem ze swoją najlepszą
przyjaciółką, Amandą. Przez to, że jest opryskliwa nie ma wielu przyjaciół. Ma
w sobie coś władczego- słucha jej się całe rodzeństwo, włącznie z Thomasem.
Choć ten większość czasu się zaklina, że tak nie jest, to koniec końców i tak
wychodzi na jej (podczas gdy Thomas będzie święcie przekonany i dumny, że
wyszło na jego). Mimo to łączy ją ze starszym bratem dużo, są jak partnerzy w
zbrodni. Arthura traktuje jak ulubionego poddanego, Juniora jak dziecko do
wychowania.
"Arthur: A potem Judy przeklęła, wywróciła oczami, jak
to tylko moja siostra wywracać oczyma potrafi i burknęła „nie wiedziałam, że
mam to zapisywać”. A że tylko ja byłem pod ręką, to kiedy na stole nie znalazła
niczego na czym da się pisać, zaczęła mnie spychać z łóżka i na migi pokazywać,
żebym jej coś do pisania znalazł. No i ta nadal paplała z Amandą, i tylko było
„Czekaj…już zaraz znajdę…szukam!”. I coraz mocniej zaciskała usta, bo „szukam”
oznaczało, że to ja przetrząsałem szuflady i szukałem i rzecz jasna robiłem to
za wolno. Może i byłoby szybciej, jakby nie okładała mnie szczotką do
włosów, żebym się pospieszył.
Nicolas: No i w czym kłopot?
Arthur: Że teraz na jakiejś przepustce Thomasa, na miejscu
jakiegoś kodu do czytników, czy innych bzdur, jest lista zakupów Judy i Amandy.
A na odwrocie kartek z planem Turnieju jest esej o tym, jak należy dbać o
włosy, co robić na odciski na stopach i dlaczego Judy powinna przestać farbować
włosy: piękna lista „za i przeciw”, i jak naturalnie wrócić do koloru. Thomas
umrze, gdy zobaczy rysunki obok. Jak ta nawija do telefonu, to budzą się w niej
talenty artystyczne. "
Jest sprytna i zaradna, jest mistrzynią zwalania winy na
innych i ocieraniu się o konsekwencje. Bierze udział w Turnieju i świetnie
walczy. Jej broń jest oryginalna- jest to krótka włócznie z dłuższym,
przekrzywionym ostrzem przypominającym kosę.
Ciekawostki:
1. Jej ulubionym kolorem jest biały, co dziwi wiele osób.
2. Kiedyś była bardzo kształtna, nie gruba- po prostu miała
krągłe biodra, uda i biust. Niestety miała kompleksy i omal
nie zakwalifikowała się do grona anorektyczek. Dzięki bogom tak
się nie stało, tu trzeba wspomnieć, że bardzo pomogła jej Amanda i Thomas, ale
Judy nadal jest dość chuda.
3. Cały czas czeka, aż do domku Tanatosa przyjdzie jakaś
dziewczyna, najlepiej jak najmniejsza. Choć nie wygląda na opiekuńczą osobę,
Judy uwielbia małe dzieci i przy nich zmienia się nie do poznania- jest
otwarta, ciepła i troskliwa.
4. To nie jest jakaś 'super moc', ale Judy doskonale rozpoznaje ludzi. I
ma do nich pamięć. Wystarczy wspomnieć, a ona, gdy wspomnisz o owej osobie miesiąc później mruknie "wiem, pamiętam, to ten od zielonych ogrodniczek". Niektórzy uważają, że to wina
doskonałej pamięci, inni odnoszą się do genów- przecież Tanatos jakoś musi
spamiętać wszystkie swoje ofiary i je kojarzyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz