Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

poniedziałek, 9 maja 2016

Victoria Rowllens

Victoria Rowllens

szesnaście i pół lat 

"Niby nie ma ideałów, a patrz, jednak jestem."


Rodzice: Helena Rowllens i ... (nieoznaczona)


Wygląd:: Vicky jest szczupła, wysoka i nie ma żadnych mięśni- jest licha i tyle, zadyszki dostaje na ruchomych schodach. Mimo to ma dość dobrą figurę, może dla niektórych zbyt wątłą: wąska talia, okrągłe biodra, płaski brzuch, smukłe dłonie, zgrabne i długie nogi. Jej urok opiera się na małym, zadartym nosie, wąskich wargach, piegach oraz okrągłych, ciemnoniebieskich oczach, które mruży przy uśmiechaniu się. O dziewczyny bije aura gracji i jest pełna klasy i stylu; ma wyniosłą postawę eleganckiej arystokratki. Efekt psują włosy- lekko rudawe, pocieniowane, ledwo muskające ramiona, kręcące się i sterczące we wszystkie strony. 
Oczywiście, Victoria doskonale zdaję sobie sprawę ze swoich atutów, co wykorzystuje i eksponuje.

"- Śmiem twierdzić, że byłabyś w stanie to zrobić.
- Śmiem twierdzić, że jesteś dupkiem"


Charakter: Victoria jest osobą pełną życia- lubi czerpać je garściami, a szczególnie uwielbia bawić i śmiać się. Kocha być w centrum uwagi i gdy wszystko kręci się wokół niej, a ponad to już sama w sobie jest typem osoby, którą wszyscy szanują, czują wobec niej respekt i w pewien sposób nawet podziwiają. Jest osobą bardzo dumną-  jak na wszystko patrzy z dystansem, tak nie może się pogodzić z krytyką i brakiem szacunku. Często jest po prostu ślepa w kwestiach uczuć innych wobec niej. Jest uparta i stała się buntowniczką z natury, zawsze się przeciwstawia wszystkiemu i wszystkim. Uwielbia ryzyko, adrenalinę oraz jak coś się dzieje. Wyznaje zasadę, że cokolwiek nie zrobi, ze wszystkiego jest jakieś wyjście, więc może bez wyrzutów sumienia podpaść wszystkiemu i wszystkim. 

"Coraz poważniej rozważałam dalsze praktykowanie złotej zasady Rowllens: „Rób głupie rzeczy, w końcu i tak się z nich wywiniesz”. (...) Więc skoro to działa…czemu nie zaryzykować dalej…?"

Ma swoje humory, gdy coś się jej nie podoba trudno z nią wytrzymać. Według wielu bezczelna i kłótliwa, nie umie ustępować ani przepraszać. 
Mama od zawsze stawiała jej wysokie poprzeczki i wymagania, za które nigdy nie była chwalona, więc Vicky musiała się sama dowartościowywać, wmawiając sobie, że jest świetna; cóż, udało jej się to. Jest narcystyczna i oczekuje adoracji wszystkich wokół, ale nie jest chwalipiętą. Gdyby spotkała siebie samą, to by się znienawidziła, mimo lekkiego uwielbienia samej siebie (logika…); wady, które krytykuje u innych to takie, które sama posiada. 

"- Nawet jeżeli okaże się, że mam nadnaturalne zdolności? Jesteś pewna, że chcesz o tym wiedzieć?
- Nie chcę cię znać, a popatrz. Znam cię. Życie bywa brutalne."

Choć nie jest łatwą znajomą, to jako przyjaciółka, stanowi prawdziwy wzorzec: jest naprawdę lojalna i wierna, honorowo zawsze wesprze i pomoże, oczywiście na swój sposób. Jeżeli kiedykolwiek jest odpowiedzialna, to tylko za swoich przyjaciół; nie widzi przeszkód poświęcania się dla nich- ona i tak sobie później poradzi.

"- Prawdę mówiąc zwróciłam uwagę tylko i wyłącznie na dyskryminowanie mnie.
- Ciebie?- jęknęła Es. - On mówił, że wybrali najlepszych herosów, bo wiedzą, że jest mniejsza szansa, że coś im się stanie!
- No właśnie. Wykluczył mnie. Razem z połową obozu, ale to już inna sprawa. Ich mógłby.
- Ty jesteś albo głucha albo głupia. Jezu, wiedziałam, od początku wiedziałam! Jak tylko dowiedziałam się, że ty jesteś tą laską, którą wiozą z poprawczaka… wiedziałam!
- Nie z poprawczaka. Awansowałam jedynie na krzesło w komisariacie.
Człowiek raz niechcący wysadził szkołę i już jest przestępcą. Ludzie nie mają serca, cholera.
- Tylko komisariat…- powtórzyła Es z niedowierzaniem, kręcąc przy tym głową i unosząc brwi wyżej."


Ciekawostki: 

1. Stanowczo nadużywa słowa "cholera", a wszystko przez wakacje u jej ukochanej ciotki Maddie, gdy miała siedem lat. Ciotka Maddie to ukochana ciotka Victorii- uśmiechnięta, szczęśliwa bez powodu, przeklinająca dla przyjemności i pozwalająca jej na wszystko.

2. Podoba jej się co drugi facet, ale nigdy jeszcze się nie zakochała i jest z tego dumna.

3. Jak miała cztery lata zadzwoniła na policję, w sprawie porwania "swojej Mumu", co policja zrozumiała jako "mama", a tak na prawdę to był jej pluszowy królik. Oskarżyła o to swojego sąsiada, który tydzień wcześniej nie przepuścił jej w windzie. 


4. To prawda- na zdjęciu paszportowym ma lekkiego zeza.




komentarze

  1. fajnie, ze victoria nie jest idealna. zawsze ja za to lubilam. a tu tylko mam dowod, ze ta dziewczyna ma wady. nie jest motdelka stulecia- szczupla, licha, bez miesni, nie jest wysportowana, ani nie grzeszy jakimiś wyjatkowymi umiejętnosciami. i ktos juz kiedys wpomnial o tym w ktoryms z komentarzy (owszem, czytuje je)- victorie da sie lubic nie to co wiekszosc zenskich bohaterek. one sa idealne, chca zbawiac swiat. a victoria jest egocentryczka ze specyficznym poczuciem humoru. uwielbiam ta dziewczyne, serio serio! ona ma w sobie to niezwykle cos, co sprawia, ze ja sie lubi, podziwia, mimo, ze ma te wady. kocha sie te wady. przynajmniej ja tak mam ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. AAAAAAA KIEDY. KIEDY TO ZDJĘCIE SIĘ TU POJAWIŁO!!! o mój hermesie, ale piękna! Cóż, na początku uznałam 'piękna, ale gdzie tu Vi?" a potem trochę się po zastanawiałam, powyobrażałam sobie moją vicky z mojej głowy i uznałam, że gdyby nie zbyt zrobione brwi to "cholera" idealna! Prawie. Brakuje takiej trzpiotki.
    Hahah cytaty <3 "Człowiek raz niechcący wysadził szkołę i już jest przestępcą. Ludzie nie mają serca, cholera." Lecę kupowac farby i T-Shirt. cytat idealny na koszulkę.
    Uwielbiam Vicky, ta karta idealnie ją oddaje. Cóż, trudno jest ją oddać w pełnej krasie, ale lepiej bym nie umiała!
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu jaka piękna. Ha, zgadzam się trochę z Eos. Ale... no cóż, kwestia przyzwyczajenia. Jak dla mnie Vicky idealna. I jak wyobraziłam sobie serial/film gdzie tak by wyglądała to... perfffectooo.
    Cytaty- genialne. Opisy- jeszcze lepsze. Cudne. Wspaniała postać, wyściskałabym ci dłonie, jakbym mogła. Ale niestety... przyjmij więc wirtualny uścisk dłoni. Dżiss, jak ja ją kocham!

    OdpowiedzUsuń